Blinky's Scary School
From Atariki
Wersja z dnia 15:59, 27 sty 2007 Miker (Dyskusja | wkład) ← Previous diff |
Wersja z dnia 09:18, 4 lut 2007 Miker (Dyskusja | wkład) Next diff → |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
- | "Nie no, ile można tego [[PacMan|żółtego dziwoląga]] po korytarzach ganiać?" - pomyślał Blinky. Zdegustowany opuścił więc rzeczony labirynt i zagłębił się w lokalnej prasie. "Ogłoszenia towarzyskie... - nie tym razem; nieruchomości - a po co mi toto; samochody... - eee tam...". Nagle jego wzrok przyciągnął napisany gotycką czcionką anons. "''Chcesz zostać prawdziwym duchem??? - Tylko u Nas - Transylwania zaprasza!''" Niewiele myśląc wpadł do siebie, zabrał parę najpotrzebniejszych rzeczy i z prędkością bliską [http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%99dko%C5%9B%C4%87_%C5%9Bwiat%C5%82a c] znalazł się na miejscu. Niestety - lądowanie na stojącej u wrót zamku zbroi strażnika poskutkowało tym, że wszystkie specyfiki (łącznie z tajnymi przepisami Blinky'ego) rozsypały się po zamku. Tylko sam kocioł ostał się jako cięższy. Na dodatek wrota jakby nidy nic się zatrzasnęły... Już nie ma odwrotu. | + | "Nie no, ile można tego [[Pacman|żółtego dziwoląga]] po korytarzach ganiać?" - pomyślał Blinky. Zdegustowany opuścił więc rzeczony labirynt i zagłębił się w lokalnej prasie. "Ogłoszenia towarzyskie... - nie tym razem; nieruchomości - a po co mi toto; samochody... - eee tam...". Nagle jego wzrok przyciągnął napisany gotycką czcionką anons. "''Chcesz zostać prawdziwym duchem??? - Tylko u Nas - Transylwania zaprasza!''" Niewiele myśląc wpadł do siebie, zabrał parę najpotrzebniejszych rzeczy i z prędkością bliską [http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%99dko%C5%9B%C4%87_%C5%9Bwiat%C5%82a c] znalazł się na miejscu. Niestety - lądowanie na stojącej u wrót zamku zbroi strażnika poskutkowało tym, że wszystkie specyfiki (łącznie z tajnymi przepisami Blinky'ego) rozsypały się po zamku. Tylko sam kocioł ostał się jako cięższy. Na dodatek wrota jakby nidy nic się zatrzasnęły... Już nie ma odwrotu. |
I tu graczu rozpoczyna się Twoja rola. Musisz pozbierać wszystkie porozrzucane po zamku przedmioty i użyć je przy kotle, a następnie dotrzeć do sypialni samego hrabiego (którego imienia lepiej tu nie wymawiać) i zafundować mu ''strrraszną'' pobudkę! A żeby nie było zbyt różowo, po zamku kręcą się różne dziwne typy, które nic sobie nie robią z obecności ducha - przeciwnie, w bliskim kontakcie stają się śmiertelnym zagrożeniem. Poza tym nie wszędzie warto spadać, bo łatwo nadziać się na kolce. Mimo wszystko jednak warto stawić czoła wyzwaniu. | I tu graczu rozpoczyna się Twoja rola. Musisz pozbierać wszystkie porozrzucane po zamku przedmioty i użyć je przy kotle, a następnie dotrzeć do sypialni samego hrabiego (którego imienia lepiej tu nie wymawiać) i zafundować mu ''strrraszną'' pobudkę! A żeby nie było zbyt różowo, po zamku kręcą się różne dziwne typy, które nic sobie nie robią z obecności ducha - przeciwnie, w bliskim kontakcie stają się śmiertelnym zagrożeniem. Poza tym nie wszędzie warto spadać, bo łatwo nadziać się na kolce. Mimo wszystko jednak warto stawić czoła wyzwaniu. |
Wersja z dnia 09:18, 4 lut 2007
"Nie no, ile można tego żółtego dziwoląga po korytarzach ganiać?" - pomyślał Blinky. Zdegustowany opuścił więc rzeczony labirynt i zagłębił się w lokalnej prasie. "Ogłoszenia towarzyskie... - nie tym razem; nieruchomości - a po co mi toto; samochody... - eee tam...". Nagle jego wzrok przyciągnął napisany gotycką czcionką anons. "Chcesz zostać prawdziwym duchem??? - Tylko u Nas - Transylwania zaprasza!" Niewiele myśląc wpadł do siebie, zabrał parę najpotrzebniejszych rzeczy i z prędkością bliską c znalazł się na miejscu. Niestety - lądowanie na stojącej u wrót zamku zbroi strażnika poskutkowało tym, że wszystkie specyfiki (łącznie z tajnymi przepisami Blinky'ego) rozsypały się po zamku. Tylko sam kocioł ostał się jako cięższy. Na dodatek wrota jakby nidy nic się zatrzasnęły... Już nie ma odwrotu.
I tu graczu rozpoczyna się Twoja rola. Musisz pozbierać wszystkie porozrzucane po zamku przedmioty i użyć je przy kotle, a następnie dotrzeć do sypialni samego hrabiego (którego imienia lepiej tu nie wymawiać) i zafundować mu strrraszną pobudkę! A żeby nie było zbyt różowo, po zamku kręcą się różne dziwne typy, które nic sobie nie robią z obecności ducha - przeciwnie, w bliskim kontakcie stają się śmiertelnym zagrożeniem. Poza tym nie wszędzie warto spadać, bo łatwo nadziać się na kolce. Mimo wszystko jednak warto stawić czoła wyzwaniu.
Gra została wydana przez Zeppelin Games w 1991 roku. Ma ładną grafikę i muzykę/efekty. Polecana jest jednak znajomość języka angielskiego, gdyż wszelkie rady i podpowiedzi wyświetlane są właśnie w tym języku. Nic jednak nie przeszkadza nieco poimprowizować. :)
Autorzy:
- Ian Copeland - program
- Richard Beston - grafika
- Adam Gilmore - muzyka